Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
LymanFrankBaumSzmaragdowemiastoKrainyOz
narzuciłnaniego:
–Jakaśdziewczynkaprzyswoiłasobiemójczarodziej-
skipas,atysobienawetdogłowytegoniebierzesz!Jesteś
doradcą,czymożejużniejesteś?Wjakisposóbmamcza-
rować,jeśliniemamczarodziejskiegopasa?Mogępęknąć
zezłości!Czymożeszpowiedziećcośnaswojeusprawie-
dliwienie?
–Trochęsiępozłościćniezaszkodzi,WaszaWysokość
–spokojnieodpowiedziałdoradca.
–Zgadzamsię.Aleileczasumożnasięzłościć?Złoszczę
sięjużcałyranek,dzieńiwieczór.Zbrzydłomi!Więcdo-
radź,comamterazzrobić,czymsięmamzająć!?
–Cóż–westchnąłdoradca–pojawiłsięproblem,bo
Królchceczarować,aleniemoże.Więcnależysięzmienić
iprzestaćchciećtego,czegomiećniemożna.Złośćwtedy
minie.
–Bałwan!Głupek!Wariat!–Jeszczebardziejrozszalał
sięKról.
–BędęszczęśliwyjeślisiępodzielęzWasząWysokością
tymiszlachetnymitytułami–odpowiedziałgłównydorad-
ca.
–Straże!–Króltupnąłnogąiwrzasnąłjeszczegłośniej.
–Domnie!
SłyszącgroźneryczenieKróla,strażeprzybiegłyna-
6
wydawnictwoe-bookowo