Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
obokkumpla,którywie,corobić.Ruszamynapółnoczbiegiemrzeki.
Załoga.Cośnasłączy.Czujęsięjakprzedczymś,conieuchronnienastą-
piijestbardzoważne.Kiedy?Nawetniewiem.Nibytaksamo,ajednak
inaczej.Niepokój,któryszybkomija,zamieniasięwpotężnąMoc.Czu-
icałkowicienadniąpanuję.Idziemyskarpą,unikającruchliwych
miejsc.Światżywy,alezamrożony,drzewabezliści.Zimnanieczujętak
bardzo.Schodzimynadrzekę.Nielicznimijaniludzieprzemykająjakby
chyłkiem,akażdymadoczepionedoustlubnosabiałeobłokipary.Wy-
glądatotrochęjakanimowanycollage.Oliviawładażółtąplazmą,którą
trzymawdłoni.Rzekatopotężnamasawodymknąca,kotłująca,spie-
niona…cozasmród?!…Wodanieokreślonegokoloru,pełnagówien,
petów,prezerwatyw,resztekjedzenia,butów,złomuimnóstwanie-
określonegobadziewia.Jakiśtrollsiedzinadbrzegiemzwędką.Zaczę-
łobyćgęsto.Poprawejśmierdzącamasawody,polewejruchliwatrasa
napółnoc,pełnasmrodzących,częstopokracznychpojazdów.Obiete
śmierdzącemasygnałynapółnoc.Naszagrupkaodczułagęstośćna-
tychmiastisiępodzieliła.FranczPiotremikimśjeszczeidąswojądrogą,
ja,Robiresztaswoją.Corazwięcejludzi.Ruchliwaulica.Staramysięiść
jaknajdłużejpodwórkami,parkiem,skwerkami.Energiaprzepływająca
moimiczakramijestpotężna.OcieramsięorozumienieHfundamental-
nejkwestii”
.Jestemdrzewem,ziemią,powietrzem,ptakiem.Niejestem
plastikiem,betonem…niejestembrudnymmiastem.Jakwprzedziw-
nymrentgenie,nawłasneoczyiczakry.Jakżeludziecierpią,pokrzywie-
ni.Nabardzoruchliwejulicyprzeduniwersytetemtylkonielicznimają
normalnepostacie,bezzakłóceń.Większośćpokrzywionatym,cowser-
cunadnie,tym,conasumieniu…Jakamasacierpienianatwarzach,
cierpieniewłasnąnienawiścią,złościąicierpienielękiem,zagubieniem.
ZprzejściapodziemnegowyszedłBies.Naszespojrzenianatychmiast
sięspotkałyigośćjakporażonyzacząłuciekaćprzezjezdnięzpowro-
temnastronę,zktórejprzyszedł.SpojrzeliśmyzRobimnasiebie.Tobył
Bies,aMocbyłaznami.Podjechałautobus,naktóryczekaliśmy.Nie-
wyobrażalniepokraczne,pokrzywione,smrodliwepudłowypakowane
ludźmi.Jakpojazdpiekielnystękał,syczał,piszczał,dymiłnaczarno.
Wsiedliśmydośrodka.Oliviawciążwładałażółtąplazmą.Wśrodkupa-
nowałciepłyzaduch,smródspalin,metalowychdrążkówtrzymałysię
różniepowyginanepostacie,odziwnychgrymasachtwarzy.Totalny
10