Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁDRUGI
–Guthriemówił,żebędziemyrazempracować.
Niedoczekawszysięreakcji,Coleniebyłzaskoczony.
TarynQuinnbyłaatrakcyjna,aleteżwyniosła
itajemnicza.Gdyszlirazemwschodnimskrzydłem
siedzibyHunterBroadcasting,musiałwduchu
przyznać,żejestzaintrygowany.Takjakoczekiwał
ojciec.
TelefonRodaWalkerabyłwymówką.Guthriechciał
bliżejpoznaćsynaznowąproducentką,niezważając
nato,żeColepopierwszeniemaczasu,apodrugie
jestprzeciwnyinwestowaniuwprojektpaniQuinn.
Guthrieświetniewiedział,żezpieniędzmijestkrucho.
AlegdyTarynsiedziałazeskrzyżowanyminogami,nie
zwracającnaCole’auwagi,tylkobardziej
gozaintrygowała.Wbrewrozsądkowipostanowił
zaprowadzićjądogabinetuiprzekonaćsię,czyzdoła
przekłućtenbalon.
Mijającgrupęzaciekawionychpodwładnych
iczekającnaodpowiedź,Coleukradkiemzerknął
naTaryn.Patrzyłananiegotak,jakbywłaśnieoznajmił,
żeksiężycjestzsera.Możemakłopotyzesłuchem?
–Powiedziałem,żepracującdlaHunterBroadcasting,
będziemipanipodlegała.
–Proszęwybaczyć,alepansięmyli.
Więcniejestgłucha.Colerozejrzałsię.Czyjest
tugdzieśukrytakamera,czyonacelowodziała
munanerwy?
–Zpewnościąwiepani,żejestemdyrektorem