Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
JarosławPrusińskiWielkaksięga
ObawyTemsarazaczęłysięsprawdzać.Kiedyzo-
baczyłdziewczynęwlesie:jejtwarz,figurę,oczy,
poczułjakbyktośprzebiłmuserce.Jeślimiłośćod
pierwszegowejrzeniaistnieje,toonjejwłaśniedo-
świadczył.Jednakkiedyokazałosię,żedziewczyna
jestmagiemogarnęłygowątpliwości,czypowinien
iśćzniądojejdomu.Byłpewny,żeonajestmagiem,
aniewiejskączarownicą.Żadnaczarownicaniezro-
biłabytego,coonajednymsyczącymsłowem.Rzucić
urokalbozrobićwywarzżabichkiszektoowszem,
aleniepowalićtrzechzawodowychnajemników.
Czułstrachprzedczarami,alezdrugiejstronynie
mógłzostaćwlesie.Ojciecbezpomocyzpewno-
ściąwykrwawiłbysięnaśmierć,atamcitrzejgdy
tylkoodzyskalibywładzęwczłonkach,zapragnęliby
wyrównaćrachunki.Musiałpójśćzdziewczyną,ale
tastarszakobietabudziławnimpanicznylęk.Była
równiepięknajakdziewczynazktórąprzyszli,tylko
niecostarsza.Zatojejwzrokpaliłjakrozżarzone
węgle.Wszystkiekobiety,któresięprzynichkręciły,
takżetatrzeciazpewnościąsiostradziewczyny,
byłyubranepomęsku.Widaćbyło,żeichubrania
najwyższejjakości,takjakszlachetnieurodzonych,
20