Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
52
RozdziałIII.Knockin)onHeaven)sDoor
ciolatkę.Miałakruczoczarnewłosy,takiejakmama,jednaksplecionewwar-
kocze.Jaknanastolatkęzachowywałasięwsposóbniezwykledorosły.Była
przytymkąśliwajakosa,więcBartstarałsięjejniezaczepiać.Gdydwalata
temuzapytałją,dlaczegozawszejesttakapoważna,odpowiedziała,żejest
takaodurodzenia.
–Niepokojęsięotatę.TakpochłonąłgoprogramItymożeszzostać
Bogiem,żebojęsię,coztegowyniknie.–Przemawiałaprzezniąmądrość
pokoleń;skądtakaprzenikliwośćudziecka?–Jestempewna,żewyznawcy
jegoBoganieprzeżyjąnawettysiącalat!Sprowadzinanichpotoplubkometę.
Wszyscydoroślitakrobią...Apóźniejprzeztydzieńbędziemiałmoralnego
kaca.Lecztymludziomtojużniepomoże.Togradladzieci,aniedladoro-
słych.
–Skądwiesz?MożeRobertozbudujeświatlepszyodnaszego?–zaryzy-
kował.
Spojrzałananiegozwyrzutem,zdumionatakbezgranicznągłupotą.
–Cośty?Przecieżonwogólesięnatymniezna.Ijestzbytnerwowy.Jak
każdydorosły...
–Apozatym,żewieszwszystkoodorosłych,nadczymsięzastanawia-
łaś?–zapytał,przeglądająchologramy.Okazałosię,żebyłytoofertyprogra-
moweróżnychuczelni,odastrofizykipoczynając,anazootechnicekończąc.
–Wciążniewiem,jakiestudiawybrać.Wszystkozostałojużodkryte,
zmierzone,posegregowaneiułożonewodpowiednichszufladach.Dlaczego
niktniepoczekałnamojepokolenie?
–Nawetniewiesz,jaksięmylisz–zaśmiałsię.
–Tak?Acomasznamyśli?–spojrzałananiegopobłażliwie.
–Choćbygenetykę.Wciążniemamylekarstwanaraka.
–Aletonieciekawe.Trzebawkółkoanalizowaćpróbki.Noimęczyć
zwierzęta,chcącsprawdzić,czymamyrację.
Izazgasiłajedenzhologramów.Bartzacisnąłzęby,leczniezrezygnował.
–Wciążteżniewiemy,jakpowstałwszechświat.Teoriainflacjiniezdała
egzaminuicorazwięcejosóbzastanawiasię,czyto,cowidzimy,zaczęłosię
wWielkimWybuchu.
–Tojużtotalnanuda.Przeglądaćzdjęcia,rozwiązywaćrównania.
Zgasiłakolejnyhologram.