Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakmówiły.Chichotały,rozmawiającojakiejśksiążce
zżyciaLasu.SzopPraczzniechęciąodszedł
odzlewozmywaka.Gderałcośonieporządkach,ale
razemzewszystkimipopychałdrewnianąskrzynię
kuchennejlady.
Chciałemtylkozaznaczyć,żesuszonedżdżownice
raczejniepełzają.Rrrazem!sapnął,pociągającmebel.
Tosamomogępowiedziećopędrakachichrząszczach.
Irrrazem,jeszczeraz!Żeonasionachiorzeszkachnie
wspomnę…
PanSzopzamilkł,bookazałosię,żezaodsuniętąladą
leżypełnośmieci.Mnóstwostarychpajęczyn,
uschniętychliściiresztekjedzenia,którespadałozblatu
podczasprzygotowywaniaposiłków.
Noładnie!warknąłSzop,którysłynąłzumiłowania