Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doczasupijał.PotemwyjechałzKrakowanaokres
pewien,zdajesiękilkatygodni,iwrócił.Zastałtych
samychludziwtejsamejkonfiguracji.Dosiadłsię,jak
zwyklesiędosiadał,siedział,siedział,rozmawiałiwypadł
pozalinięczasu,jaktozwykletambywa.Decyzja
zapadła.PójdędoZwisapomyślałiposzedł.USA
bankrutowało,wirtualnyświatwypruwałswebebechy,
pieniądzbezpokryciawyznaczałnieobliczalnąpolitykę
ekonomiiświatowej,światowyrządcentralizowałwładzę,
aZwisspokojniesobiebył,ibywalcyZwisaspokojnie
sobiesiedzieli.Nawetjednokrzesłobyłowolne,jakby
czekało,jakbyczekałoodwczoraj,odtygodnia,miesiąca.
Przystolikułączącymogródekzbaremsiedziałotosamo
towarzystwoipiłosamąciecz.Tasamaciecz
wprawiałatosamotowarzystwowstandaleko
posuniętegorelaksu.Siedzieli,siedzieli…Wiktorposzedł
dobaru,barmannalałmałyporter,zagadałoczymś
aktualnym,pogrzebałwszufladziepodbaremiwyjął
starąpłytęCDDiangoReinthardta.Tenniesamowity
Cygan,grałwściekle.Barmandomałegoporteradorzucił
promocyjniepłytę.Czasemtaksięzdarzało.
Wiktorpodziękowałelegancko,płytęzuciechąprzyjął,
małyporterzuciechąnabyłiwróciłdotowarzystwa.Ktoś
poszedł,ktośsiędosiadłinarzekał,międzywierszami,
żemapowczorajszeboleści.Nicniezamawiał,aleboleści
miał.Wiktorspojrzałnienachalnieizaproponowałtrochę
etanolunazaleczenieuciążliwegozespołua.
Otak,chętnieodpowiedziałskacowanycierpiętnik.
KupiłWiktorpiwo,ikupiłjeszczesobiemałyporter.
Potemjeszczejeden,potemjeszczedwa,potem
zA.Kozłowskimrozmawialiotym,żenależyzrobićjakiś
teatr,bonudnosięrobi.PotemposzlidoPsa.Taksię
rzeczdziała,toprawda,jakośsamowyszło.Spokojnym
krokiem,bezpośpiechu,zumiarem,zpohamowaniem
napiechotęszli.Jakieśtrzystametrów.Doszli.WPięknym
Psie,obecnieznajdującymsięnaulicySławkowskiej,
amożejużgowogóleniema,przybarzesiedziałydwie