Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁDRUGI
Sheridanowiezwyklejadalikolacjęwbarze,
nierzadkowspólniezprzyjaciółmi,poczymJack
wyprawiałrodzinkęwdrogędodomu,żebyMelmogła
położyćdziecispać,asamzostawałnaposterunku
iobsługiwałklientówdozamknięcialokalu.Tego
wieczoruMelbardzosięśpieszyła,boniechciała
nadużywaćuprzejmościBrie,którabyłazdziećmi.Jack
zamknąłbarodrobinęwcześniejizaniósłkolację
dodomu.
Nadalzdumiewałogo,jakwielkączułsatysfakcję,
wracającdorodziny.Trzylatawcześniejbyłjeszcze
kawalerem,którymieszkałwpokojuprzylegającym
dobaru,kompletnieniezainteresowanymzakładaniem
podstawowejkomórkispołecznej.Ateraznawetnie
wyobrażałsobieinnegożycia.Codziwniejsze,natym
etapiejegouczuciadożonymogłyprzedzierzgnąćsię
wstansamozadowolenia,amimotonamiętnośćimiłość
doniejpogłębiałysięzkażdymdniem.Melowinęła
gosobiewokółpalca,posiadłaciałemiduszą.Niemiał
pojęcia,jakimcudemudałomusiętakdługobeztego
przeżyć.Nierozumiał,dlaczegoinnimężczyźnitego
unikali.Iwkońcupojąłprzyjaciół,którzyodlatwiedli
takieżycie.
Ot,prozażycia:posiłekprzykuchennymstole,
rozmowaobudowiewbarze,ktośnowypojawiłsię
wmiasteczku,Shelbyzamieszkałaugenerała,alemyśli
ostudiach...DlaJackataprozastanowiłanajważniejszą
częśćdnia,kiedytomiałMelwyłączniedlasiebie,nie
musiałsięniądzielićzdziećmileżącymijużwłóżkach.
Sprzątnąwszynaczynia,Melposzławziąćprysznic,
natomiastJackrozpaliłogieńwkomikuwsypialni,
bonocezaczęłyrobićsięchłodne.Wgórachjesień
przychodziławcześniej.Następnieobszedłbudynek,