Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przyjechałzdwiemamałymicórkami,siedmio-ijedenastoletnią,
pożegnaćżonęimamę.Kobietazginęławwypadkuautobusowym.
Jakwyglądała?
Rozciętagłowa,poszarpanatwarz,połamanekości,ranynaciele.
Copanzrobił?
Rekonstrukcję.
Poco?
Borodzinachciałaostatnirazkobietęzobaczyć.
Udałosię?
Tak.Tapaniwyglądała,jakbyprzedchwilązasnęła.
Robipanzdjęciaprzedipo?
Tak,robię.To,zjednejstrony,dokumentacja,azdrugiej,
zabezpieczenie.
Przedczym?
Wraziegdybybyłynieporozumienia,problemy...Wraziegdyby
rodzinapowiedziała:”alenaszamamatakniewyglądała”,tomam
zdjęciazestanuprzedipo,mogęudowodnić,jakieciałodostałem,
jakiewydałem.
”Wydałem”mówipanjakotowarze.
Pośmiercitojużniejestczłowiek.Tojestciałoitociałowymaga
szacunku,wymagatego,żebysięnimzająć.No,dobra.Zaczynamy
o7rano.Proszęsięwyspać.
Zerkanatelefon.
O,przywieźlikolejnedwaciała.Jutrobędziedużodoroboty.
Drętwieję.Aleudaję,żeinformacjaokolejnychciałachnierobinamniewrażenia.
Niechcęjeszczeiść,chcęgowypytać,dowiedziećsięjaknajwięcej,przygotowaćnato,
cojutro.Jestpopierwszejwnocy.
DziewczynyiArekjeszczetampracują.Trzebazwolnićmiejscedla
nowychciał.Pięć,sześćbędzienapewno.Tośredniawtakiupalny
dzień.