Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niezpomocąduchów.Niejesteśwstaniekontrolować
wystarczającodużejszpuli.
Znaszdobrzeswoichjasnowidzów.Potarłramionadłońmi.
Maszrację.Zastrzeliłemgo.Itakmniearesztowano.
Nicnieodpowiedziałam.Lodowatawodakapałazsufitunamoje
włosyispływałamiponosie.Większośćpozostałychwięźniów
milczała.Jedenchłopieckołysałsiędoprzoduidotyłu.
Maszdziwnąaurę.Julianspojrzałnamnie.Niejestem
wstanieokreślić,kimjesteś.Powiedziałbym,żewyrocznią,ale…
Ale?
Oddawnaniesłyszałemokobieciewyroczni.Aniewyglądasz
minasybillę.
Jestemjeżowróżem.
Więccozrobiłaś?Dźgnęłaśkogośśmiertelnieigłą?
Cośwtymstylu.
Usłyszeliśmyhukdochodzącyzzewnątrziokropnykrzyk.
Wszyscynaglezamilkli.
Toberserkodezwałsięprzestraszonymęskigłos.Chybanie
umieszcząznamiberserka?
Niemaczegośtakiegojakberserkpowiedziałam.
NieczytałaśOwartościach?
Czytałam,totylkohipoteza.
Niewyglądałnauspokojonego.Ścierpłamnamyślobroszurce.
Przecieżmogłabyćwszędzie,każdymógłbyćterazwjejposiadaniu
pierwszewydanienajbardziejbuntowniczejbroszurywcytadeli,
zdodanyminotatkamiiadresamikontaktowymi.Niemogłabymmieć
przysobieczegośtakiego,nieznającosobiścieautora.