Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
UlicaMarszałkowskawjazdwul.Litewską,
(zkolekcjiRobertaMarcinkowskiego)
dodzielnicyniemieckiej
Taksięmęczyłemstrasznie,żeludzkiepojęcie
przechodzi.Byłytakiednie,żenicniejadłeminikomunie
powiedziałem,żebyktomniedał.Widzę,żezanosisię
bardzoźle.NaradzamysięzJulciąjeszczerazpójść
dobratamojego.TaksięodzywadomnieJula:„mam
jeszcze5parcholewekdziecinnychiparędamskich,
pójdziemyizastawimyubratatwegozasumę100zł”.
WięcposzedłemzJulciąrazemdobrataswego
naul.Czerniakowskądojegoknajpki.Gdyweszliśmy
dośrodka,mocludzibyło,aleprzeważnieNiemcyuniego