Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zdarzają!Awięctonieprawda,żewyginęliście?
zawołała.
Odkądzostałempasowany,nieustanniepomagam
damomodparłzgodnością.Alemamjednąwadę,
zakawałekciastaoddamwszystko,nawetswojądumę.
Maudwybuchłaradosnymśmiechem,aCrissyjej
zawtórowała.
Wczorajupiekłaśszarlotkę.Udałocisięocalić
kawałekprzedJuddem?Tentomaapetyt!Zwłaszcza
naciasto.
UpiekłamdwiewtrąciłaCrissy.Proszęwejść,
paniewładzo.Ukrojępanudużykawałek.
Grierusunąłsięnabok,przepuszczającMaud.
Najpierwpięknepaniepowiedziałzuśmiechem.
Proszęniewspominaćmojemuszefowi,żejestemtaki
przekupny.
SzeryfBlakematensamproblem.Teżjestłasy
nanaszewypiekiuspokoiłagoMaud.Podobno
jesteściespokrewnieni.
NepotyzmwszędziesiępleniprzyznałCash
iwestchnąłciężko,idączapaniamiwgłąbdomu.
Najegousprawiedliwieniepowiem,żenigdyniemiał
lekko,aimnieżycieniegłaskałopogłowie.
Dlaczego?wtrąciłazaciekawionaCrissy.
NiebądźwścibskaskarciłaMaud.Jakmożesz!
Ledwiewszedłdodomu!Najpierwdajmukawę
iciasto,apotemweźwkrzyżowyogieńpytań
mamrotała,tłumiącśmiech.
Grierzmiótłdwakawałkiciastaiwypiłdwiekawy.
Pycha.DobrzegotujeszpochwaliłCrissy.
Wcześniesięnauczyłamprzyznała,obracając