Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ilekroćojciecchrzestnyprzychodził,przynosiłdzieciomwkieszeni
cośładnego:zabawnegoczłowieczka,któryprzewracałoczami
ikłaniałsięuprzejmie,szkatułkę,zktórejwyskakiwałptaszek,lub
innecuda.NaBożeNarodzeniezaśprzynosiłzawszeniezwykły
podarunek,zwielkimtrudemistaraniemwłasnoręczniesporządzony.
Niestetydzieciniedługosięnimcieszyły,gdyżrodzicewkrótce
zabieraligozawszenaprzechowanie.
–Ciekawajestem,jakąniespodziankęprzygotowałdlanasdzisiaj
ojciecchrzestny!–zawołałaznowuKlara.
Fredbyłzdania,żetymrazembędzietonapewnoforteca,wktórej
śliczniżołnierzemaszerujątamizpowrotem,odbywającćwiczenia;
potemprzyjdąinniżołnierze,zaatakująfortecę,atamciodpędząich
strzałamizarmat.
–Nie,nie!–przerwałaKlara.–Ojciecchrzestnyopowiadał
miopięknymogrodzieiowielkimjeziorze,poktórympływają
wspaniałełabędziezezłotyminaszyjnikamiiśpiewająprześliczne
pieśni.Apotemwychodzimaładziewczynka,stajenadjeziorem,woła
łabędzieikarmijesłodkimmarcepanem.