Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
omoim.–Lucianadźwigamniezziemi,obejmuje
wpasieipodtrzymuje,żebymsięnieosunęła.
Opadamniezłość,robięgrymasniezadowolenia,
bogardzęsłabościąwkażdejpostaci.Zapewnedlatego
odpoczątkuczułam,żeciągniemniedoKilliana.Jest
niczymwirenergiiiambicji,nicgoniepowstrzyma.
PaniGenerałpoprawiauścisk.
–Przedwiekamimojaprzyjaciółkazakochałasię
wMiriadczyku.
–Hm,przyjaciółkaczylimatka–wtrącaShamus.
Lucianaposyłamugromiącespojrzenie.
–Związałasięznim,aonwykorzystałtęwięź
dorozgryzieniatrojkańskiejSieci.Copotemzrobił?
WpuściłswoichicienierozlałysiępocałejSieci.Aby
jepowstrzymać,musiałamzabićwłasnąmatkęoraz
każdego,kogoskaziła,atakżetychwszystkich,których
TAMCIskazili.Rozumiepani?Jesteśmypołączeni.To,
codotykajednego,możedotknąćWSZYSTKICH.
Pojawiasięuciskwżołądku,aleszybkomija.Jeśli
–kiedy–zacznęrozsyłaćcienie,pojedynczeosobybędą
mogłysięimprzeciwstawić,takjakGenerał,
ipozostanąnienaruszone.Istniejezatemnadzieja,
nawetjeśliostateczniezawiodę.
–Więźzbudowanazmiłościniemożebyćbłędem
–odpowiadampewnymipełnymprzekonaniagłosem.
–Przecieżpaniniemapojęciaomiłości–mówi
Lucianapustymtonem.–Miłośćniejestuczuciem,lecz
wyborem.Emocjepotrafiązmienićsięwmgnieniuoka,
jakzresztąpokazałydzisiejszewydarzenia.Wybrała
panipiękneobliczewrogaipostanowiłaodwrócićsię
plecamidoTrojki.