Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
26
pożegnaćwywiadzprawdziwymhukiem.Chciałaprzeżyć
każdąchwilęjaknajintensywniej,żebypóźniejmiećcowspo-
minać.ApozatymShan-Liliczyłnanią.Byłamutowinna.
Nigdyjejonicnieprosił,mimożemiałdotegoprawo.Dlatego
niezamierzałategospieprzyć.Planbyłopracowanyznależytą
starannością,trzebabyłotylkodobraćpomocnikówspośród
żołnierzyCesarstwa.Aleprzecieżniemogłasięsprzeciwić
bratu.WkońcuMarcobyłprzedewszystkimjejzwierzchni-
kiem,aonatylkożołnierzem,nikimwięcej.Kimbysięstała,
gdybyzaczęładziałaćwedługwłasnegowidzimisię?
„Wolnośćtozłudzenie.Każdychodzinasmyczywłasnych
powinności”myślaławisielczo,idącwkierunkukantyny.Nie
miałaochotybrataćsięznikimpozaswoimidziewczynami,ale
podczasodprawysamksiążęnalegałnajejobecność.Marco
kazałjejnierzucaćsięwoczy,aparadoksalnietoodrzucenie
takiegozaproszeniabyłobypodejrzane.Przyszłemucesarzowi
sięnieodmawiało.Spotkaniezaczęłosięjużgodzinętemu,
czylinajwyższyczaspojawićsięwbarze.
Miałanasobieobcisłedżinsy,koszulkęnaramiączkach
iczarne,skórzanebalerinki.Najejszyijakzwyklewisiała
naczarnymrzemykuczarna,lśniącagwiazdakamieńochronny.
Itobybyłonatylewkwestiielegancji.Rozpuszczonewłosy
kleiłysięjejdowilgotnychramion,adziewczęcabuziapodłu-
gimkontakciezesłońcembyłazaczerwieniona.
Jużprzywejściudobaruuderzyływibrującebasydeep
house.Dookoławniewielkichgrupkachgromadzilisięmo-
krzyodpotu,uśmiechnięcicesarscychłopcyzbutelkamipiwa
wrękach.GdzieśtammignęłajejNina,ciasnoprzytulonado
owłosionegoblondyna,którypaliłopiumczyjakąśinnązabro-
nionąwKrólestwiesubstancję.Nieźlesięzaczynało.
Wśrodkupanowałatropikalnawręcztemperatura.Be-
tonowe,industrialneścianyociekałypotem.Naniewielkiej
przestrzenizgromadzilisiępraktyczniewszyscyżołnierze,
którzyakuratniepełnilisłużby,spragnienidamskiegotowa-
rzystwaiciekawidziewczyn,którychśmiałaakcjastanowiła
tematnumerjedenwforcie.