Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
woczy.–Czypotymbaluwracasznawieś?
‒Pewnietak,chociażwolałabymzostaćwAtenach
–westchnęłalekko.–Chciałabymwreszciezacząćrobić
cośsensownego.Czasamiwydajemisię,żecałemoje
dotychczasoweżycietojednodługieoczekiwanie.
Miałeśkiedyśtakiewrażenie?
‒Zdarzyłomisiętoparęrazy–przyznał.
Ostatnieczterylataupłynęłymunaoczekiwaniu.
Zemstatodługagra,niemiałjednaknajmniejszego
zamiaruopowiadaćotymtejdziewczynie.
‒Nacoczekasz?–zapytał.
‒Naprzygodę–odparłabezchwiliwahania.–Nie
chcęzdobywaćniebotycznychszczytówaniszukaćzłota,
chcętylkozrobićcościekawego.Och,napewno
myślisz,żetogłupie…
‒Nie.
Byłatakamłoda,szczeraipełnanadziei.Dziwne,
żetamieszankaażtakbardzouderzyłamudogłowy.
‒Jakiegorodzajuprzygodęmasznamyśli?
‒Coś,cosprawi,żeżyciestaniesięgodnezachodu,
ważne.–Jejdłońinstynktowniezacisnęłasięnajego
ramieniu.
Alekoszupełnienierozumiał,skądwzięłasięwnim
chęć,byosłonićjąprzedświatem.Nieznałjejprzecież
iniconiejniewiedział,więcdlaczegoobchodziłogo,
cosięzniąstanie?Dlaczegoczułlęknamyśl,żejej
kruchemarzeniazginąwzderzeniuztwardą
rzeczywistością,takjakkiedyśjegowłasne…
‒Ważne?–powtórzyłznowu.
Taniecztąsmukłądziewczynąnagleokazałsię
prawdziwymwyzwaniem,iemocjonalnym,ifizycznym.