Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Spadającagwiazda
Gdybytegowiosennegodniaktośznalazłsięnałące,
zobaczyłbynadniąwielkąkolorowąchmurę.Gdyby
podszedłbliżej,dostrzegłby,żetachmuratrzepocze
iwiruje.Agdybyprzyjrzałsięjejdobrze,wiedziałbyjuż,
żetowcaleniechmura,leczsetkibarwnychmotyli
unoszącychsięnadkwiatami.Nicdziwnego,żebyłoich
wtymmiejscutyle:zbliżałsięwielkikonkursmotylego
tańca.Owadycodzienniezzapałemtrenowały.Ćwiczyły
zgrabnemachanieskrzydłami,spirale,wypady,piruety...
Aleniewszystkiemotyle.
Cytrynekspałwciągudnia,abudziłsięwieczorem.
Czekałnachwilę,słońcezajdzieizrobisięcicho,tak
cicho,żesłychaćtylkogrającegoświerszcza,iciemno,
ciemnotak,żewidaćtylkolśniącyksiężycigwiazdy.
Iwłaśniewrozgwieżdżoneniebowpatrywałsięcytrynek,
siedzącnaczubkukrzakajaśminu.Siedziałtakisiedział,
czasamidorana.