Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wcaleniebyłapochłopięcemuszczupła.Dopasowane
dżinsyifartuszekwokółbioderładniepodkreślały
zgrabnepośladki.Apiersi…Cóż,nazdjęciuwyglądały
fantastycznie.Teraz,obciągnięteczarnąbluzką,nie
sprawiaływrażeniaażtakokazałych,alezpewnością
nienależałydoprzeciętnych.
Braddobrzepamiętał,jaknaniegopatrzyławbarze.
Pierwszainstynktownareakcjazdradzaławszystko.
Rumieniec,błyskwoczach,rozchylonewargi.Znał
swojąwartośćidobrzewiedział,żepodobasię
kobietom.
Kiedyoblizaławargi,niepotrafiłnadsobą
zapanować.Podwpływemimpulsuwyjąłjejszklankę
zrękiiodstawiłnastolik.
–Jesteśmystarymiprzyjaciółmi–powiedziałmiękko,
kiedyspojrzałananiego,zdziwiona.–Anawetsięnie
przywitaliśmy.–Zanimzdążyłasięodezwać,objął
jąipocałował.
Wpierwszejchwiliusztywniłasię,alejużpochwili
napięcieopuściłojejciało.
Miaławrażenie,żeśni.Podwpływemcoraz
śmielszychpieszczototwierałasiębardziejibardziej.
Napierałnaniąmocnąiszerokąpiersią,całeszczęście,
żemiałazasobąścianę,októrąmogłasięoprzeć.Jego
wargibyłycorazbardziejdrapieżne,aciało
natarczywe.Przesunęładłońmipojegobrzuchu,
wyczuwającżar,ipoddałasięgrzewłasnejwyobraźni.
Akiedyprzycisnąłdoniejbiodra,zapragnęła
spełnieniajakjeszczenigdywżyciu.
–Przepraszam–rozległosięnagletużobok.
Obojezamarli.ZespojrzeniaBradawyczytała,