Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niemieckiegoneurochirurganierazmiaładoczynienia
zróżnymizazdrośnikami.
Którzytwierdzili,żenatoniezasłużyła.Żewspięła
siętakwysokoprzezłóżko,aletonieprawda.
Wystarczyłopoznaćjegopartnerkężyciową.Praca
zdoktoremMannheimembyłazaszczytem,aonatego
nieżałowała.MusiaławyrwaćsięzNashville,
byratowaćswojeserce.
–Byłempotrzebnytutaj.Inieplanowałemruszaćsię
zNashville–powiedział.–Oiledobrzepamiętam,
totybyłaśwkażdejchwiligotowawyjechać.Mnie
wielkiświatniepociągał.
–NiewróciłamdoNashville,żebysięztobą
sprzeczać–odparła.–Nieżałujętejdecyzji,
aprzyjechałamtudopracy.
Natychmiastpożałowałatychsłów,boReecezamknął
zasobądrzwi,poczymusiadłnajedynymwolnym
krześle.Pozostałebyłyzasłanepapieramialbo
kartonami.
–Vivian,czynamsiętopodoba,czynie,musimy
współpracować.Było,minęło.Skoncentrujmysię
napacjencie.
Przytaknęłalekkozawiedziona
Ocochodzi?!Wróciładopracyaniepoto,
byrozpamiętywaćprzeszłość.Wystarczającodużo
kosztowałajądecyzjaopowrociedoNashville,więc
niepotrzebnejejdodatkoweemocje.
–Wobectegobierzmysiędoroboty
–zaproponowała.
–Cochceszwiedzieć?
–OpowiedzmioprzypadkupanaTrainera.