Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PannoWelton,jakżemiłopaniąwidzieć.
Podniosłagłowęinapotkałaspojrzeniebłękitnych
oczuJonathona.Miałydokładnietakisamodcieńjakjej
sukienka.
Całaprzyjemnośćpomojejstroniewypaliłabez
zastanowienia,bezresztyzaabsorbowanam,
żeLashleysiedzinaprzeciwkoniejibędziemogła
patrzećnaniegoprzezcałyczastrwaniakolacji.
Odpowiedziałjejszerokimuśmiechemidopieroteraz
uświadomiłasobie,żetesłowabyłyzupełnie
niestosownedladamyowielezbytśmiałe,równie
śmiałejakdekoltjejsukni.
Wszystkoprzezsukienkę!
Patrzyłanajegoostrorzeźbionątwarz,kości
policzkoweuwydatniającesięwuśmiechu,stanowcze
ustazwrażeniem,żewidzigoporazpierwszywżyciu.
Odwróciławzrok,mnącwpalcachserwetkę.Ponad
białymobrusemposłałazłowieszczespojrzeniewstronę
Mayipodstołemtrąciłajejstopęswoją,przekazując
bezsłów:nieujdziecitonasucho.Niemiałażadnych
wątpliwości,żetoprzyjacłkadopilnowała,
byposadzonoichnaprzeciwkosiebie,anaileznała
May,tojeszczeniebyłowszystko.Wpierwszejchwili
Clairebyłazła,żeprzyjaciółkawcześniejnie
wtajemniczyłajejwswojeplany,alepochwilizmieniła
zdanie.
Patrzyłazatemnatalerzzpierwszymdaniem,który
przedniąpostawiono,alewoczachwciążmiała
niesfornykosmykwłosów,któryopadałnaczoło
Jonathona.Zaabsorbowanamyślami,niezwróciła
uwagi,gdycdoniejpowiedział.Zareagowa