ROZDZIAŁPIERWSZY
Londyn,maj1821roku
Wszystkozaczęłosięodtrzechsłów.
–Jestemwciąży.
ZaabsorbowanawłasnymiproblemamiClaire
gwałtowniezderzyłasięzcudząrzeczywistością
ispojrzałanaprzyjaciółkęzezdumieniem.CzyBeatrice
naprawdępowiedziała,żejestwciąży?Wciąży,czyli
będziemiaładziecko.
Enceinte
.Jejumysłsamoistnie
przeszedłwtrybobronnyizaczęłamyśleć
pofrancusku.Wchwilachkryzysupofrancusku
wszystkobrzmiałolepiej.
Pochwilinadeszłykolejnefaleszoku.Oilenie
chodziłooNajświętsząPanienkę,ciążaoznaczała,
żewcześniejmusiałozajśćcośinnego.Beatricebyła
jednąznajlepszychprzyjaciółekClaire.Bawiłysię
razemwdzieciństwie,razemdebiutowały
wtowarzystwieiniemiałyprzedsobążadnych
sekretów.Tymczasemokazałosię,żeBeatricemiała
kochankainicjejotymniepowiedziała,ajeślisądzić
potwarzachEvieiMay,niepowiedziałarównieżim.
Bladeioszołomione,wpatrywałysięwBeatrice,
szukającsłów,którebyłybyodpowiedniedotejsytuacji.
Bea,równieżblada,siedziałanieruchomo,czekając
nato,cozarazusłyszy.
Dzisiejszespotkanienamalutkimpoddaszu
miejskiegodomuEvieMilhammiałobyćtakiesamojak
zawsze.Zamierzałypoużalaćsięnadwłasnymlosem,