Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
„LEO,PODAJ!”.LEONIEPODAWAŁNIGDY
Tosamokażdejniedzieli:ostatnitośmierdziel!
LeocodzienniezachodziłdobabciCeliiitam,namałym
wybetonowanymkawałkuziemi,grałzeswymibraćmi
RodrigoiMatíasemwrondo(zwanetakżetorosalbo
ponaszemu:„grąwdziadka”),choćwówczastaksię
natoniemówiło.Chłopcygrywaliteżwsiatkonogę.Później
dołączalidonichkuzyniMaxiiEmanuel.Kilkalatpóźniej
miałprzyjśćnaświatBruno,ichbrat,któregorodzicamibyli
ClaudioiMarcela,wujiciotkaLionela.
Funkcjęsłupkówpełniłydwakamienie.Gramydosześciu.
Zaczynamy.
BabciaLionelaorazjejcórki,CeliaiMarcela,krzątałysię
wkuchni,zajęteprzygotowywaniemmakaronuigęstego
sosu.Ichmężowie,JorgeiClaudio,atakżedziadekLeo,
Antonio,prowadziliożywionąpogawędkęnakanapie
wmałej,wąskiejjadalni.Czasemsiadywaliteżnaganku,
bacznieprzyglądającsięgrzenajmłodszych.
Cozapanowanienadpiłką!Patrzcie,jakEmanueldrybluje.
Leojesttakimały,ataktrudnoodebraćmufutbolówkę…
„Dobrze,Maxi,dobrze!”wykrzykiwałJorge,którygrał
wjednejzrezerwowychdrużynNewell’sOldBoys,zanim
dostałpowołaniedowojska.
Podanodostołu!Chłopcyzbytniosięniespieszyli.Byli
głodni,alechcielijeszczepograć.
Zanimzasiadłosiędostołu,trzebabyłoumyćręce.
Nikomunigdyniechciałosięopuszczaćprogówtego
skromnegodomuzdwiemasypialniami.Przezniezliczone
niedzielegromadzilisiętuszwagrowieClaudioiJorge,
siostryCeliaiMarcelaorazkuzyni,którzywieczniechcieli
graćwpiłkę.Czasamikanapasłużyłazałóżkodlajednego
zwnuków,jeślitylkoktóryśznichzapragnąłzostać
udziadkównanoc.ChłopcyuwielbialibabcięCelię,itonie
jedyniezuwaginajejprzepysznemakaronylubdaniazryżu,
którepochłanializawszedoostatniegokęsa.Celianależała