Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Demarco.
–Icoztego?
–Czujęsięzaniąodpowiedzialny.
–Czyniemożeszwyznaćszczerze,ococichodzi?Czy
musiszkłamać?
–Wcaleniekłamię.
Wpewnymsensiemówiłprawdę,choćnieujawniał
wszystkichmotywów.Uważał,żepośmiercibrata
maobowiązekzadbaćobezpieczeństwoAmelii.Gdyby
toonzginąłwwypadkuizostawiłosieroconącórkę,
oczekiwałbyodKonradatakiejsamejpostawy.
–Przecieżobojewiemy,żechodziciotedziesięć
procentudziałówwPacificRobotics,okontrolnypakiet
akcji.IżeAmelianiccięnieobchodzi.
–Twojepodejrzeniasąniesłuszne.
–Zrobię,cozechcesz,dlawaszejfirmy–oznajmiła
Devinbardziejpojednawczymtonem.–Obiecuję,żenie
będęciniczegoutrudniać.
Chciałjejwierzyć,aleniepotrafiłzdobyćsię
napełnezaufanie,bowgruncierzeczyniemiał
pojęcia,czyjestosobąprawdomówną.
–CzegochciałodciebieSteve?
–Tegoniemogęcipowiedzieć.
Lucaswzruszyłramionamiiuniósłoczykuniebu.
–Jawiem,czegochciał.–Byłprzekonany,żekuzyn
zaproponowałjejjakiśukład.
Obiecał,żejeśliuzyskaprawodoopiekinadAmelią,
zapewnijejkorzyścimaterialnewzamianzapoparcie
jegoplanówekspansjinaterenAmerykiPołudniowej.
–Skorowiesz,topocopytasz?
–Bochcęsięprzekonać,czymogęcizaufać.