Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁDRUGI
Jessicausiadłaprzystolikuwmałymboksie,
aMcCallumposzedłdobufetuipochwiliwrócił
zdwomakubkamiparującejkawy.
Agdybymniepiłakawy?spytała.
Ty?Zbytczęstowidziałemcięzkubkiemwdłoni-
odparłzuśmiechemSterling.Cukier?
Przeczącopokręciłagłowąiuważniespojrzała
muwoczy.
Nieprzepadaszzamoimtowarzystwemnatyle,żeby
zaprosićmnienakawę,oileczegośniepotrzebujesz.
Ocotymrazemchodzi?
Sterlingzdębiał.Czyonanaprawdęmatakzaniżoną
samoocenę?Przypatrywałsięjejspodlekko
przymrużonychpowiek.Jessicawyglądainaczejniż
zwykle,itoniedlatego,żeniezrobiłamakijażu,
zpewnościąchcącjaknajszybciejznaleźćsięwdomu
Ellen,aninieztegopowodu,żezałożyłaokulary
zgrubymisoczewkami,którenosiłarzadko.Ozmianie
zdecydowybzowewłosy,które,nieskręconewścisły
kok,opadałyfalaminaramionaiplecy.
gozaświerzbiłypalce,takbardzozapragnąłwsunąć
jewdługieigęstepasma.
Niepotrafięczytaćwcudzychmyślachdodała
Jessica,niedoczekawszysięodpowiedzi.
Co?Sterlingzmarszczyłczoło,jakbynie
zrozumiał,wczymrzecz,alepokrótkiejchwili
przypomniałsobie,coonachciaławiedzieć.Oparłsię
ociemnoczerwonąwinylowąściankęboksuinie