Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AleppoPaździernik2012.
CzternastoletniaMiriamzradościąpodążaładoodległegootrzy
przecznicedomu.Powodemjejzadowoleniabyływypakowanypo
brzegiplecakidwieciężkietorbywypełnioneproduktami,któreudało
sięjejzdobyć.Kilkugodzinnewyczekiwaniewkolejceprzedrządowym
ośrodkiemdosprawzaopatrzeniazostałouwieńczonesukcesem.
Oczekiwanyodkilkudnikonwójzpomocąhumanitarnądotarłwreszcie
na
miejsce
i
przywiezione
dary
nieomal
natychmiastzostały
rozprowadzoneprzezwoluntariuszywśródczekającychnapomoc
mieszkańców.Miriamzwestchnieniemulgipowitaławidokdomu,w
którymnapierwszympiętrzeodwielulatmieszkałajejrodzina.Jeszcze
kilkakroków,krótkibiegposchodachidziewczynkastanęłaprzed
drzwiamimieszkania.Pukaniedodrzwipozostałobezodzewuwięc
Miriamposługującsięzawieszonymnaszyikluczemodblokowała
zamekiwreszcieznalazłasięwmieszkaniu.Wkuchniwypakowałaz
torebcenneproduktyumieszczającjeskrupulatniewkuchennych
szafkachilodówce.Wtymmomencieusłyszaładobiegającyodwejścia
chrobotkluczawzamkuitrzaśnięciedrzwi.Naprogupojawiłasię
trzydziestopięcioletniakobietapozdrawiającauśmiechemkrzątającąsię
Miriam.
1Dzieńdobrycóreczko.Jakciminąłdzień?
Str.3