Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁDRUGI
Miałaochotęwybieczsali,rzucającprzezramię„Nie
musimniepanzwalniać.Odchodzę!”,lecznawetnie
zżyławst,kiedyBalducciodchrząknął.
Ponieważpewneelementymedycynyestetycznej
wchodząwzakreschirurgiirekonstrukcyjnej,
toowszem,inwestujęwbadanianatympolu.
Poczuła,jakomywatenniski,piękniemodulowany
głosizrobiłojejsięgorąco.
Jakprzeczytaciewotrzymanychmateriałach,tylko
dwadzieściaprocentmojejdziałalnościskupiasię
namagicznychkremachicudownychpigkach”.
Oho!Zacytowałją.Nietylkousłyszał,comówiła,ale
zapamiętałsłowa.Pewnieumiałbypowtórzyćcałąjej
wypowiedź,cotylkoutwierdzojąwprzekonaniu,
żeBalduccinależydoinnegogatunkuludzibądźform
życia.
Świdrowałwzrokiem,zupełniejakbywierciłdziurę
wjejczaszceiusiłowałsprawdzić,comawśrodku.
Pozostałeosiemdziesiątprocentdotyczy
poważniejszychspraw.Teniestetyniewzbudzają
zainteresowaniamediów.Takskonstruowanyjestnasz
świat.Niejagostworzyłem.
Alewykorzystujepanjegomechanizmy.
Przechyliłgłowę,jakbypróbowałzajrzećjeszcze
głębiej,poczymwykrzywiłustawuśmiechu.
Ludziekochająluksusowedobra,gotowizanie
sporopłacić.Copaniproponuje?Abymzamknął
instytutbadawczy?Niedostarczałklientompożądanych