Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Łagodniepowiedziane,Hampshire,aleniech
cibędzie.Gustujewhazardzie,azarazemmaobsesję
napunkciewłasnegotytułuirodowejposiadłości.Poza
tymnicminajegotematniewiadomo.
Gabrielzerknąłdolustraizobaczyłwysokiego,
postawnegomężczyznęwwymiętymubraniu.Taki
widokpowinienodstraszyćkażdądobrzeurodzoną
pannę.Byćmożenawetwybiegniestądzkrzykiem,
coniebyłobyzbytpożądane,ponieważGabrielstarał
siępozostawaćwdobrychstosunkachzsąsiadami.
Gdziejązaprowadziłeś?
Dobawialni,milordzie.Czyprzynieśćtamcoś
dopiciaiprzekąski?
Niewydajemisię,żebybyłotopotrzebne.Czy
możeszprzygotowaćmikąpiel?
Gabrielwyszedłzgabinetuiskierowałsię
dobawialni.Powolizacząłsobieprzypominać,
cowydarzyłosięminionejnocy.Knightonpostawił
iprzegrałposiadłośćSpringbourne,leczniewydawał
siętymprzejętyczyprzybity.Wkażdymrazienie
wtakimstopniu,bywysyłaćcórkędojednego
znajbardziejznanychlondyńskichhulaków.
Młodadamastaławłaśnieprzedkominkiem,ale
odwróciłasię,usłyszawszyodgłoskroków.Gabriel
znalazłjeszczeczas,bydocenićjejszczupłąijak
natowarzyskiestandardyzbytwysokąsylwetkę,zanim
odrzuciłazasłaniającyjejtwarzwelon.Dziękitemu
zobaczyłniezwykleprzenikliwebłękitneoczy,nieco
ciemniejszeniżjejsuknia,atakżeprostynos
iuderzającopełneusta.Zpewnościąztakim
podbródkiemniebyłapięknością,alezwracała