Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dlatego,żeojciecchciałjemiećwciążnaoku,żebynie
mogłymówićczyzrobićczegoś,czegobynie
akceptował.Zadużowiedziałyonimijegointeresach,
osposobie,wjakitraktowałzwierzętailudzi.
Miałistnąobsesjęnapunkcieswegożycia
osobistego.Sariniewątpiła,żespotykałsię
zkobietami,alenigdyżadnejniezapraszałdodomu.
Wiedziała,żemiałkochankę.Pracowaławadministracji
rządowej,oczympoinformowałjąwzaufaniuPaul.
OnniebałsięDarwinaGraylinga,boPaulniebałsię
nikogo.Zresztąlubiłswojąpracęiniezamierzał
wracaćdoFBI.WFederalnymBiurzeŚledczym
pracowałprzedlatyiniktniewiedział,dlaczegonagle
rzuciłlukratywnąposadęrządową,żebystaćsię
gliniarzemdowynajęciauteksańskiegomilionera
wmałejmieścinienakońcuświata.Onsamnicnaten
tematniemówił.
Saridotknęłasiniakanapoliczkusiostryiskrzywiła
się.
–Ostrzegałamcię,żebyśsięnieodszczekiwała,
kochanie–powiedziałazmartwiona.–Takmiprzykro!
–Mojeustasąniekompatybilnezmoimmózgiem…
–ZaśmiałasięzgorycząMerrie,patrzącsiostrze
woczy.–Gdybyśmytylkomogłykomuśpowiedzieć!
–Westchnęła.
–Mogłybyśmy,atatuśjużbysiępostarał,żebyten
ktośnigdynieznalazłpracy–odrzekłaSari.
–TodlategonigdyniczegoniepowiedziałamPaulowi…
–Zagryzławargę.
Merrieodrazusięzorientowałaiuścisnęłasiostrę.
–Niepowiemmu.Wiem,coczujeszdoPaula.