Book content
Skip to reader controlsSkip to navigationSkip to book detailsSkip to footer
plotkowaćzarazpowyjściuzbudynku.
Otarłaoczy,byniepozwolićpłynąćłzom.Była
wpracy,musiałaskupićsięnazadaniu,czylinatym,
nacomiaławpływ.
–Grupękrwimożemyoznaczyćwmobilnym
laboratorium.Wynikibędąniemalodręki
–powiedziała,bezpowodzeniawalczącześciskaniem
wgardle.–TowprawdzienieDNA,aledziękibadaniu
możemywykluczyćAngie.Albopotwierdzić,
żetonajpewniejjejkrew.–Urwała,żebyprzełknąć
ślinę.Niewiedziała,czybędziewstaniemówićdalej
składnieilogicznie.–Możenatejpodstawieudasię
ustalićprzybliżonąwersjęwydarzeń.Trzebaporównać
grupękrwizeschodówzkrwawymiśladamistóp
prowadzącymidopokoju.Ustalić,czysązgodne
zgrupąkrwiześrodkapokoju.Czygrupakrwitętniczej
rozpryśniętejnasuficieodpowiadagrupiekrwi
rozmazanejrękąnaścianie.–Zacisnęłausta.Ilerazy
możnapowtarzaćsłowo„grupa”?Niechciałabrzmieć
jakzdartapłyta.–MuszęznaćgrupękrwiAngie.Ibędę
musiałapotwierdzićtewstępnewynikibadaniemDNA.
Oznaczeniegrupkrwidanamtylkoogólnyobraz.
–Dobra–rzuciłaoschleAmanda.–Angiebyła
policjantkąprzezdziesięćlat.Informacjęogrupiekrwi
wezmęzakt.–Wjejgłosiepobrzmiewałanarastająca
irytacja.–Faith,zacznijdzwonić.Musimymiećaktualny
adres,numertelefonu,miejscepracyAngie;wszystko,
cozdołaszustalić.Collier,dlaciebieiNgônicsięnie
zmienia.Zbierzcieludziiprzeszukajciemaga…
–Jatozrobię–wpadłjejwsłowoWilliruszył
wkierunkupodnośnika.