Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MówiłaśczęstozauważyłaJulkażechciałabyśbyć
prześladowana.
TakwybąkałaAgatka.Myślałam,żemoże
chciałabymbyćmęczennicą.Napewno
po
pożarciuprzez
lwa,aletaknaprawdęnigdyniemyślałamjakbytobyło
przed
.
Czasamilwyłagodne,jaktenDaniela.
Tak.Aleniezawsze.
Chodźmydalej.
Podeszłydobramyiichoczomukazałsięumieszczony
nanajwyższychżerdziachnapis:„Uwaga.Złepsy!”.
Och!Tojeszczegorszeniżlwy!krzyknęłaAgatka.
Wcalenie.Psycięniezjedzą.
Nie,alegryząizamiastbyciamęczennikiem,który
dawnojużzapomniał,żektośgopożarł,jestsię
pogryzionym,awciążniewNiebie.
JulkamusiałazatrzymaćsłowotokAgatki.
Niezasługujesznabyciezjedzonąpowiedziała.Bóg
napewnozprzyjemnościąpozwoli,żebyśbyłatylko
pogryziona.