Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–parsknęłaPrudence.
–Istotnie–zgodziłasięGrace.–Gdybyjednak
rzeczywiściezostaławyklętaztowarzystwa,nigdybyjej
nieprzyjęli.
–IzrezygnowalizpieniędzyMerrytona?–Prudence
ogarnąłpustyśmiech.–Przecieżniemusząsięznią
żenić!
–Wypraszamsobie–żachnęłasięMercy.–Amój
talent?
–Cisza–osadziłyjąjednymgłosemGraceiPrudence.
Mercywsunęłabinoklenanosiopuściładumniesalon
zwysokouniesionąbrodą.
GraceiHonorniezwróciłynatonajmniejszejuwagi.
NanieszczęściePrudencetematjejzamęściajeszcze
przezwieledniwracałwrozmowach.
–Musiszwierzyć,żeotrzymaszpropozycję,
najukochańszasiostrzyczko,awtedyniebędzieszsię
posiadałazezdumienia,żetowszystkotoniebyłzłysen
–perorowałapewnegorazuprzyśniadaniuHonor.
–Honor,proszęcię,nie,jaciębłagam,żebyś
zamilkła.
Honornieposiadałasięzoburzenia.Wstałanagle
iopuściłajadalnię,podrodzeniedelikatnietrącając
Prudencewramię.
–Auć!–jęknęłaPrudence.
–Onachcecipomóc–pospieszyłaGracezodsieczą.
–Honorchcetylkotwojegodobra.
–O,nietylko!–ZawołałaHonor,wpadającponownie
dojadalnijakburzagradowa.Nienależała
doomdlewającychdziewcząt,któreuciekałyzpłaczem