Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
Gdybyktórąkolwiekzsiedzącychprzyogniskukobiet
zapytaćoto,czyważniejszajestprzyjaźńczymiłość,
jeszczeniedawnokażdaodpowiedziałaby,żemiłość.
Miłość–aczasemzwykłezauroczenie,fascynacja
–wysuwałasięnapierwszyplan.Bywałonawet,
żekosztemwielkiejprzyjaźni.
Ostatniewydarzeniajednakpokazały,żeżaden
mężczyznaniejestwartstraceniadwudziestulat.
Aczasempotrzebadwudziestulat,byodzyskaćto,
conajważniejsze.
–Toktórapierwsza?–Wysokakobietaokryłasię
rozpiętymśpiworemizaciągnęłacienkimpapierosem.
Sięgnęłapobutelkęzwinem.
–Niepal!–odpowiedziałychórempozostałe.
Najmłodszatrzymałaróżowąteczkę.Wystawałyzniej
niedbalewłożonepapierzyska,jakbyktośjetam
pośpiesznieupychał.Widać,żebyływielerazyczytane.
Dziewczynatuliłajeniczymnajwiększyskarb.
Obokniej,przyognisku,siedziałytrzykobiety.Jedna
podkocem,zpodkulonyminogami,dwieprzykryte
wspólnymśpiworem,patrzącenasiebie
zniedowierzaniem.Jakdawneznajome,któresiędługo
niewidziałyinagleodnalazłysięprzypadkowowtłumie
ludzi.Możetakwłaśniebyło?
–Tojużostatnipapieros–powiedziałablondynka,
uśmiechającsięnieśmiało.–Tenrozdziałtrzeba
zamknąć.–Znowuzaciągnęłasięgłębokoimocniej
wtuliławśpiwór.–Zapomniałam,żesierpniowewieczory
sątakiechłodne,chybazestolatniebyłampod
namiotem.
–No,możeniesto.–Siedzącaobokkobietasię
roześmiała.
–Napewnodwadzieściaparę.–Blondynkasię
zamyśliła.