Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
istarannieułożyłagowszufladziekomody.
PodczasgdypaniDarlingrozmyślałanadpostacią
małegochłopca,JaśiWandabawilisięw„tatusia
imamusię”.IchrozbawionegłosydobiegłypaniDarling
iwyrwałyzzamyślenia.Nietracącwięcejanichwili,
mamaprzywołaładziecidosiebie,akiedypodbiegły,jej
twarzznowusięrozpromieniła.
Wtymmomenciedopokojuwszedłniecowzburzony
tatuś.Wżadensposóbnieudawałomusięzawiązać
krawatuinicwtymdziwnego,bowiązaniekrawatów
wcaleniejestłatwe.PaniDarlingbardzozręcznie
muwtympomogła.
Zarazpotemuspokojonytatuśwziąłnabarana
wykąpanegoiubranegodosnuMichasiaizacząłgonosić
pocałejsypialni.Wkońcuzrzuciłmalcawprost
dołóżeczka,wykrzykującprzytymgłośne:„bęc!”.
Nicniezapowiadało,żewjednejchwiliradosna
atmosferapryśniejakczar.AprysłazasprawąRozetki.
Wychodzączłazienki,psicaotarłasięniechcącyopana
domu.Zamoczyłamuprzytymubranie,anadodatek
pozostawiłananimkępkęsierści,któranieelegancko
przylgnęładonogawkijegospodni.
PanDarlingnadzwyczajceniłczystośćielegancję.
Ubrudzeniewieczorowegostrojurozgniewałogowięcnie