Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tylkotwoimzawodem,aleipowołaniem.Czynapewno
zamierzaszzrezygnowaćztego,czegonauczyłaśsię
zdobrymskutkiemizczegokorzystałaśzpożytkiemdla
pacjentów?
Danazmarkotniała.
Naprawdępotrzebujętrochęczasutylkodlasiebie
przyznała.Wciążjeszczeniewpełnijestemsobą.
Muszęsięuporaćzestratąmamy,ustalić,cojestdla
mnienajważniejsze.Akuratwtejsytuacjiźlesięczuję
wznajomymotoczeniu.
PaniPibbsodchyliłasięwfoteluizmarszczyłaczoło.
Rozumiem.Jeśliuważasz,żeodmianapomożecisię
uporaćzproblemami,tomamdlaciebiepropozyc,
któramecięzainteresować.Jednazmoichznajomych
szukapielęgniarkidlasyna,którymaogromnekłopoty
zewzrokiem.MieszkawjakiejśzapomnianejodBoga
iludzimiejscowościnadAtlantykiem.
Niemlałamozatrudnieniusięwcharakterze
prywatnejopiekunkiodparłazwahaniemDana.
Pamiętaj,żemusisznasiebiezarobić,abysię
utrzymaćprzypomniałajejpaniPibbs.
Wynagrodzeniejestwysokie,alemamobowiązekc
ostrzec,żetoniebędziespokojnapraca.SynLorraine
maporywczycharakter.Podchodziłofensywnie
dożycia.Zajmowałkierowniczestanowisko,byłbardzo
aktywnyiwysportowany,aobecniespadłdoroli
figurantawswojejspółceelektronicznej.Nicdziwnego,
żeciężkoznosizewszechmiarniekorzystnązmianę.
Utraciłwzroknadobre?zainteresowałasięDana.
Tegoniewiem,aleLorrainejestzrozpaczona
stanemzdrowiasyna.Niebędziełatwympacjentem.