Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dziśranodałmitodozrozumienia.
Zapewne,leczniewypada,żebypannanawydaniu
poruszałatakietematy.Muszęprzyznać,żedlamnie
toprawdziwywstrząs.
AofertaIshamanie,mamo?śmiałozapytałaIndia.
Byławniełasce,alewalczyłaoocaleniesiebiealbo
Letty.Dobrzeznałamatkę,którazuporemtypowymdla
istotsłabychibezsilnychzawszelkącenęchciała
postawićnaswoim,cozwykleoznaczało,żewkrótce
nastąpiatakhisterii.Lettytakżedostrzegła
niebezpieczeństwo,lecznimzdążyłasięodezwać,
matkaperorowaładalej.
Tonieoferta,tylkooświadczyny.Zapewniamcię,
żeróżnicajestogromna.Dziwięsię,żetrzeba
citłumaczyćterzeczy,skorotakazciebiemądrala.
Mamo,znaszlordaIshama?spytałanieśmiało
Letty.
Isabelpopatrzyłanamłodszącórkęinadziejaznówjej
zaświtała.
Ależtak,kochanieodparłaspokojniej.Razznim
rozmawiałam.Byłwyjątkowouprzejmy.
Pewniemiałdobryhumor,boudałomusięwyzuć
zmajątkukolejnegonieszczęśnika,pomyślałaIndia.
ZastanawiamsięciągnęłaLettyzminąniewiniątka
czemumimoniewątpliwychatutówjeszczesięnie
ożenił.
Wątpię,mojadroga,bymiałczasotymmyśleć.Sir
JameszuznaniempopatrzyłnaLetty.Długosłużyłpod
rozkazamiWellingtonaiprzebywałzagranicą.
Potym,jakBarbaraIsabelspojrzałanasirJamesa,
którynieznaczniepokręciłgłową,więcprzerwaławpół