Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pozwalapracowaćzsobątylkotym,którzydobrze
rokują.Muszęsięuczyć.Bawciesiębezemnie.
Onie!Tyteżmusiszsięrozerwać.Spławiłaś
ostatniotrzechfacetów,bomusiałaśsięuczyć.
Odczasudoczasunależycisięjakaśrozrywka.
PrzyleciaładoLasVegaszpodręcznikami.Sgnęła
terazponotatnik,włączyłalatarkęwsmartfonie
izaczęławkuw.Niewykonalnezpowodugłośnej
muzyki.
Zatkałauszypalcamiiczytała,okularyzaczęły
zsuwaćsięjejznosa.Cholera,toniewarunki
donauki!
Koleżankimiałyzasobąwszystkieegzaminy,już
wpraktyceszlifowałyumiejętności.Egzaminzchirurgii
dziecięcejwyznaczonownadchodzącymtygodniu.
PowinnasiedziećwNowymJorkuisięuczyć.Jasne,
jakodruhnamapewneobowiązki.Czułasięokropnie.
NaszczęściewyręczyłasiostraSandy.Naprzykład
zajęłasięorganizacjąweekendu.
DlaczegoSandywyznaczyłaterminślubutakblisko
egzaminów?
Tonybyłjużcenionymchirurgiemgdzieś
naFlorydzie.Spędzałtenweekend,grającwgolfa.
NaFlorydziezapewnejestcieplejniżtutaj.Drżąc
zzimna,zamknęłanotatki.
Myślałam,żewVegasjestgorącomruknęła,
popijającschłodzone
bellini
,choćbyłojejzimno.
Jesteśmynapustyni.Wnocyrobisiębardzozimno.
Odwróciłasięzaskoczonaiotworzyłaszerokooczy
nawidokmuskularnegoLatynosa,którystałwdrzwiach
napatio.Przeszyłdreszczyk.Zapowiadasięnacoś