Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Odtejchwiliwjejżyciumanastąpićzmiana!
Zszerokimuśmiechemnacisnęłaklamkę,stanęła
wprogu,szybkozerknęłanazebranychipoczuła,jak
naglejejtwarztężeje.Wśrodkudostrzegłabowiem
człowieka,któregoniechciałajużnigdyoglądać.
CzyżbytobyłGrayMcGregor?Nie,tochyba
wykluczone!Czyżbytobyłjakiśjegosobowtór?Ktoś,
ktopoprostuwydajesiędoniegołudzącopodobny?
Ajednak,chociażtonieprawdopodobne,przecież
toGray,wewłasnejosobie!Coonturobi,dojasnej
cholery?DlaczegoniesiedziwswoimEdynburgu?
Dlaczegotenwłaśniefacet,którykiedyśzłamałjej
serce,musiałakuratznaleźćsięzniąwjednym
pomieszczeniunadrugiejpółkuli!
Iletolatupłynęłoodtamtegoczasu?Oniemiała,nie
byłanawetwstaniedokładnietegopoliczyćiżebysię
niezachwiać,chwyciłasięodruchowoframugi
wdrzwiach.
Gray,którynajejwidokprzeżyłniemniejszyszok,
patrzyłzniedowierzaniemimocnozaciskałszczęki.
Wpomieszczeniunachwilęzapanowałacisza,
bowszyscywyczulinagłenapięcie,aleszybko,udając,
żeniczegoniewidzą,wrócilidoprzerwanych
pogawędek.
Znówstanąłjejprzedoczamitamtendzień,wktórym
założyłasuknięślubną.Jakdziśpamiętałaswojeżarty
zfryzjerką,któraszykowałajejfryzurę,igodzinę
spędzonązrobiącąnabóstwowizażystką.Pamiętała,
jakzerkającwlustro,zakładałabiałąsuknięzwelonem,
apotempozowałafotografowidozdjęć.
Pamiętałaswojąradość,gdywyobrażałasobie,