Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zacisnąłzębyizatrzasnąłdrzwi.Spojrzałnalśniące
drewnianebiurkostojącenatleścianywypełnionej
blaskiemnagród.Wskórzanymfotelusiedział
siwowłosymężczyznazesłuchawkąprzyuchu.Źródła
Cole’amówiły,żeoddrugiejpróbyzamachunażycie
ojcaminęłytrzygodziny.Guthriepewniesię
zastanawiał,czemupierworodnytakdługozwlekał.
Zatrzymującsiępośrodkugabinetu,Colezacisnął
dłonie.Pomimozłościstarałsięmówićspokojnie.
Ten,ktojestzatoodpowiedzialny,nieujrzyświatła
dziennego,dopókiobabiegunysięniespotkają.
Poczułnieznanymuuciskwgardleiopuściłręce.
NaBoga,tato,przecieżktośdociebiestrzelał.Ten
drańnatymnieskończy.
Guthrierzuciłdosłuchawkikilkasłówpożegnania,
poczymodłożyłnawidełki.
Wszystkojestpodkontrolą.
Takjakmiesiąctemu,kiedytwójsamochód
zepchniętonapobocze?
Policjauznała,żetobyłwypadek.
Colewzniósłoczydonieba.
Tablicerejestracyjnenależałydoskradzionego
auta.
Conieznaczy,żetobyłzamachnamojeżycie.
Powiemci,cotoznaczy.Dopókisprawaniezostanie
rozwiązana,będzieszmiałochronę.Bezdyskusji.
SześćdziesięciodwuletniGuthriepodniósłsiężwawo
jaktrzydziestolatek.Colesięwyprostował.
Pewnieucieszycięinformacja,żejużzałatwiłem
ochroniarzaodrzekłGuthrie.Jestteżprywatnym
detektywem.