Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PRZYJĘCIEWEMŁYNIE
WMarsyliiznówtrafiłnamsięprzysłowiowyłutszczęścia.
Wczasiezwiedzaniamiastapoznaliśmymłodądziewczynęimieniem
Madeleine.Nainformację,żejesteśmyzPolski,zdecydowaniesię
ożywiłaizaproponowała,żezostanienasząprzewodniczką.
Zdalszejrozmowywynikało,żeprzyjechałanazakupyiwraca
dojakiejświoskinawschódodAix-en-Provence.Wiedząc,
żejedziemyautostopem,zaproponowała,żenaspodwiezie.
Pomyśleliśmy,żeskoroczęśćkolegówpoznałaProwansję,toinamnie
zaszkodzi.ZrenówkiMadeleinepodziwialiśmymalowniczewinnice
nawzgórzach,starekościółkiizameczkiwśródoliwnychgajów.
Mijającwiejskietraktory,Maryśzauważył,żemożenaktórejś
zprzyczepujrzymynaszychkolegówzBim-Bomu,jakspracowani
zjeżdżajązpól.
Tobyłbyubawzaśmiałsię.
Madeleineokazałasiębardzorozmowna,przezcałądrogę
objaśniałanamto,cowidzieliśmypodrodze.Cierpliwiesłuchała
naszegodukania.JakostudencizPolskibyliśmydlaniejwielką
atrakcjąichciałasięodnasjaknajwięcejdowiedzieć.Znaszym
francuskimniebyłotołatwe,leczjęzykmigowypomagał.Zesłów
Madeleinewywnioskowaliśmy,żebędziejejmiłonasgościć.
Mieszkaławstarymmłyniewodnymibyłamalarką.Oboje
zmężem,Marcelem,teżartystą,urządzilisobietampracownię
malarską.Napodwórkurosłyfigiicytryny.Cyprysyiwielkiekaktusy
przypominałymiJugosławię,którąjakonależącądoobozu
socjalistycznegoniecoznałem.Młyn,zbudowanyzbiałego
kamienia,musiałbyćbardzostary,murymiałniczymtwierdza.