mężczyzn.
Zjednymwolałabyniemiećnicwspólnego,
zatozpowodutegodrugiego–tajemniczego
iintrygującego–jejsercebiłojakoszalałe.Miała
zasobąkilkaodwiedzinwjegogabinecieizakażdym
razembardzotrudnobyłojejsięskupićnameritum
sprawy.BradenO’Sheatouosobienieautorytetu,
władzyiseksapilu.
Pomyślała,żeotoprzyszedłjejzpomocą,ipoczułasię
paskudnie.Występujetuprzecieżsłużbowo.Najście
zestronybyłegoadoratoraniweczystarannieprzeznią
budowanywizerunekosobyprofesjonalnej.
Ajakiekolwiekodtegowizerunkuodstępstwotokrok
wkierunkuzawodowegosamobójstwa.
ShaneposłałBradenowiznadjejramieniawysoce
znacząceiwzamyśleodstraszająceintruzaspojrzenie,
alezanimZarazdążyłaotworzyćusta,Bradenwziął
jązaramięipociągnąłwkierunkuparkietupośrodku
olśniewającejsalibalowejmieszczącejsięwzabytkowej
rezydencji.
Inagleznalazłasięwuściskunajstarszego
zrodzeństwaO’Shea.Nienajgorszepołożenie,szczerze
mówiąc.Niejednokrotniepodziwiaławidoktej
barczystejseksownejsylwetkiweleganckimczarnym
garniturzeiczarnejkoszuli,bezkrawata.Aletaki
bliski,osobistykontakt,wdychaniebardzodrogiej
męskiejwodykolońskiej…Tak,todośćwyrafinowana
tortura.Powiekisameskładająsiędotrzepotu.
Fakt,facetemanujeseksem,aletoprzecieżjejnowy
szef.Onapotrzebujetejpracy.Toźródłoprestiżu,nie
mówiącjużonieprzyzwoiciewysokiejkwocie,najaką