Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Chybaniewiesz,zkimigrasz.
takbardzojestemodciebiegorsza?
Potrząsnąłgłową.
Jesteśzbytmłoda.
Jestemwystarczającodorosła,żebywiedzieć,czego
chcę.
Wysunęłajęzykipolizałago.Leandroobjął
ciaśniej.
Naprawdęmyślisz,żejedenpocałunekmnie
usatysfakcjonuje?Myślisz,żejestemjednymztych
chłopców,zktórymichodziłaśnarandki,iżepozwolę,
żebyśmnietakzostawiła?
Toostrzeżenietylkozaostrzyłojejapetyt.
Możeszsiętegonieobawiać,Leandro.
Przycisnęłabiodradojegobioderiodrazupoczuła
nabrzuchujegopodniecenie.
Przytrzymałzapośladki,niepozwalającjejsię
ruszyć.
Niedotknękobiety,zktórąspałmójbrat.
Lucamnienieinteresuje.Tylkorazmnie
pocałował.
Jesteśpierwsząkobietą,zktórejustsłyszęcoś
podobnego.Wjegooczachpojawiłsiędziwnybłysk.
Chybadlategotakgopociągasz.
Sercewaliłojejjakoszalałe,alepostanowiła
zaryzykować.Przynimczułasiębezpiecznaipożądana.
Nigdydotądniedoświadczyłaczegośpodobnego.
Aciebie?
Stałosiętak,jakbymur,którywznosiłwokółsiebie
latami,wjednejchwilisięzawalił.
Kiedynaciebiepatrzę,Alexis,odczuwam