Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
BIEGNIEWIADOMYCH
SAHARARACE
DANIEL
Nigdytamniebyłem.OcierałemsiętylkooniąpodczaspodróżynaBliskiWschód,
główniedoIzraela.Fascynująca,groźna,zachwycającapotęgą.Miejsce,gdzienie
mażyciaiktóreztegopowodujakżadneinnemogłoprzetestowaćgranicemojej
wytrzymałości.Potrzebowałemtakiegotestu,abyprzekonaćsię,cojeszczepotrafię.
Pierwszeoznakistresubiegowegoprzeżyłemwsamolocie,gdypustyniabyła
podnami.Poczułemdreszczenakarku,awgłowiepojawiłasiępustka.uComnietam
czeka?Czydamradę?”
.Imbliżejpustyni,tymbardziejwydawałasięwiększaipotęż-
niejsza.Zcałejnaszejczwórkibyłemnajmniejprzygotowanybiegowo.Aleznałem
siebienatyle,żejeślisiędoczegośzobowiązałem,tonigdysięniewycofywałem.
SamolotzacząłpodchodzićdolądowaniawAmmanie.Siedziałemwfotelu
wcharakterystycznymstrojuzorłemnapiersiiznapisemuSurgePolonia”-Powstań
Polsko,próbującrozgryźćkolejnezniewiadomych,jakierodziłysięwgłowie.Alenie
byłotomiejscenarozwiązywaniezagadek-odpowiedziznałatylkopustynia.
Porazpierwszyobiegu4Desertsusłyszałemw2009rokuodmojegokolegi,
KanadyjczykaStefanaDanisa,prezesaprowadzącegofirmęrekrutacyjną,podob-
niejakja.StefanbyłjużbliskipobiegnięciaprzezGobi.Ztymżeonwyglądałjak
sportowiec,ajaważyłemwtedy110kg.Zpowodunadwagidokuczałymiłękotki.
Słuchająctego,comiałmidopowiedzeniaStefan,zastanawiałemsię-dlaczego
doprowadziłemdosytuacji,gdymójorganizmstałsięnieruchawy,ciężki,jakby
17