Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sporozdrowegorozsądku,jesteśbystra
i,conajważniejsze,maszzapał.
Ichspojrzeniaspotkałysię.Wbrązowychoczach
dziewczynkirozbłysłanadzieja,natychmiastjednak
zgaszonaprzezżyciowysceptycyzm.ZadaniemEriki
byłowszczepieniewTięentuzjazmu,rozbudzeniewniej
wiary,chęcidowalkiolepsząprzyszłość.
Todziękitemu,oczymmimówisz,dostałaśpracę
wtymbiurze,którepokazałaśmikilkatygodnitemu?
Ztegocosłyszałam,żebydostaćtakąposadę,trzeba
zwyczajniemiećplecy.
Erikawestchnęłaciężko,wypuszczajączustmgiełkę
pary.
Pracujęwkoncernie,wktórymwiększość
pracownikówjestspokrewniona.Jajednaknienależę
dorodziny.
Czylimusiałaśskopaćkomuśtyłek,żebysiętam
dostaćzaśmiałasięTia.
Możnabyużyćtakiejprzenośniodparła
dziennikarka,widzącoczamiwyobraźniGannona.
Zatrzymałataksówkę.
Ciotkaciąglemniepyta,dlaczegoniemaszchłopa?
MężczyznypoprawiłaodruchowoErika.
Noacomówię?obruszyłasięTiaiwskoczyła
dotaksówki,którawłaśniezatrzymałasięprzy
krawężniku.Erikawsiadłazaniąipodałakierowcy
adresdziewczynki.
Niemammężczyzny…zaczęłaiprzerwaławpół
zdania.Nowłaśnie,dlaczegoniemiałamężczyzny?
Dlatego,żeGannontakzawiódł.Ponieważ
związałamsięzkimś,ktomniezostawił.