Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
–Chciałbymcośogłosić–oświadczyłniespodziewanie
PatrickElliott,przerywającgwarnerozmowyzebranych
nanoworocznymprzyjęciukrewnych.Wcześniej
dopilnował,abywśródzaproszonychgościznaleźlisię
wyłącznieprzedstawicielerodzinyElliottów
zmałżonkami.
Zarazpewnienaszaskoczyjakąświelkąnowiną,
pomyślałGannon.Zaciekawionywbiłuważnespojrzenie
wtwarzdziadka,którywyszedłnaśrodeksalonu
rodzinnegodomuwHamptons.
Jutrozniknąstądwszystkiedekoracjeświąteczne,
dziśjednakcałakondygnacjakamienicyzprzełomu
wieków,opowierzchniponadsiedmiusetmetrów,
rozświetlonabyławesołomrugającymilampkami
choinkowymi.Urządzonaprzezbabkęzsercem
ioddaniemrezydencjabyłarajemdlawszystkich
Elliottów,miejscemwieluradościinieszczęść,
świadkiemnarodziniśmierci,atakżepomnikiemstale
rosnącejpotęgiibogactwaPatrickaElliottaijego
spadkobierców.
DziadekGannona,irlandzkiemigrant,pomimo
skończonychsiedemdziesięciusiedmiulatzachował
niespotykanąwitalnośćiwyjątkowąbystrośćumysłu.
Wlatachmłodościstworzyłwielkieimperium
wydawnicze,zzaskakującąłatwościązdobywając
czołowemiejscenarynkuprasowym,począwszy
odpoważnychczasopisminformacyjnych,przez
kolorowetygodniki,askończywszynaporadnikach