Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
Awięctopanijesttymwstydliwymsłodkim
sekretemLeandra.
Marnieodwróciławzrokoddrzwi,naktórepatrzyła,
oczekującprzybyciaLeandra.Zbezgranicznym
zdumieniemspojrzałanaczłowieka,któryusiadłobok
niejnabarowymstołku.Zpoczątkumyślała,żegoźle
zrozumiała.
Słuchampana?
Nieznajomyzuśmiechemwyciągnąłrękę
napowitanie.
Proszęwybaczyćmójżart.FergusLeary,główny
księgowywVialliEntertainment.Wszystkichwfirmie
ciekawi,dlaczegoLeandrotrzymaswojądziewczynę
wukryciu.Usłyszeliśmyopaniistnieniu,dopierokiedy
kazałswojejasystentcezadzwonićdopaniizawiadomić
oprzyjęciu.
Marnieusiłowałaukryć,jakwielkąprzykrośćjej
sprawił.OdsamegopoczątkupoczuładoFergusa
antypatię,aleprzywołałanatwarzuprzejmyuśmiech.
Przynajmniejzagadnąłwprzeciwieństwiedoinnych
podwładnychLeandra.Byłaskrępowanajuż
odmomentusamotnegoprzybyciadorestauracji.
Zaciekawionespojrzeniagościjeszczepogorszyłyjej
nastrój.
Wyglądałonato,żewszyscytakjakonaczekali
naLeandra.Spóźniałsięjużpiętnaścieminut.
Próbowaładoniegodzwonić,alewciążnieodbierał
telefonu,jakzwykle.Wciąguminionychdwóchtygodni