Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
KILKASŁÓWODAUTORKI
„Jedyne”torozmowyzdziesięciomafotografkami,
którezaczynałypracęwostatnichtrzechdekadach
XXwieku.Ichzdjęciapublikowałapolskaiświatowa
prasa,ukazywałysięwksiążkachialbumach,były
prezentowanenawystawach.Częśćznichjestwciąż
aktywnychzawodowo,inneodwiesiłyaparatywiele
lattemu.Wieleznich,mimozawodowychsukcesów,
wciążpozostajewcieniu.
Odważne,bezkompromisoweizdeterminowane
wbrewlicznymprzeciwnościomwyznaczały
standardyfotografiispołecznej,politycznej,
sportowej,portretowejczywydarzeniowej.
Zaimponowałymiswojąpostawąiwspaniałymi
zdjęciami.Słuchałamichwspomnieńzuwagą
icierpliwością.
„Jedyne”torozmowyokulisachpracyfotografek,ale
też,codlamnierównieważne,rozmowyożyciu.
Czas
Ponadpiętnaścielattemu,jeszczewtrakciestudiów,
trafiłamdopracywredakcjidziennika
„Rzeczpospolita”.Zaczynałamwagencji
fotograficznej„Fotorzepa”,apotemprzeszłam
dozespołufotoedycji.Miałamokazjępoznać
znakomitychfotografów,dziennikarzyidziennikarki.
Acozfotografkami?Wtamtychczasachbyłoich
niezwyklemało!Kilkanazwisk.Wwarszawskim
zespoleniepracowaławówczasanijednakobieta.
GdypotrzebowaliśmyzdjęciazLublina,dzwoniliśmy
doDorotyAwiorko-Klimek.Warchiwumwidziałam
fotografieKatarzynyStoltziAnnyBrzezińskiej.
Znałamjeszczeoczywiściekilkafotografek
pracującychdla„GazetyWyborczej”.Inatym
koniec.Zatozespołyfotoedycjibyłyzdominowane