Dostosuj tekst do każdego urządzenia
Twórz notatki
Rozpocznij czytanie tam, gdzie ostatnio skończyłeś
Mam już konto w internetowej bibliotece IBUK Libra
Nie mam konta w internetowej bibliotece IBUK Libra
PAMIĘTAJ!
Twój PIN do zasobów w:
Wygasa: dzisiaj
Aby zdobyć nowy PIN, skontaktuj się z Twoją biblioteką.
Zaakceptuj Regulamin, aby kontynuować korzystanie z serwisu.
Ostatni kryzys finansowy i gospodarczy pokazał, że finansiści nie wypracowali wspólnej wersji rozwoju wydarzeń w przyszłości. Nie byli w stanie przewidzieć momentu nadejścia kryzysu oraz jego skali. W odróżnieniu od przedstawicieli innych nauk od finansistów nie oczekuje się zaprezentowania wizji czy modelowego podejścia, ale podania precyzyjnych rezultatów. Karkołomne zadanie finansistów trafnie ujął Ludwig von Mises: „Gdyby dało się określić stan przyszłego rynku, przyszłość nie byłaby niepewna. […] Od ekonomistów oczekuje się czegoś, co przerasta możliwości zwykłych śmiertelników”. Paradoksalnie, finansiści, pomimo że są świadomi swoich ograniczeń, starają się sprostać tym wygórowanym oczekiwaniom. Podobnie jak matematycy i fizycy próbują wykorzystać narzędzia analityczne, które pozwalają na „zobiektywizowanie” proponowanych przez siebie rozwiązań.
Rozwój aparatu matematycznego w finansach pozwolił na przełożenie problemów z języka mówionego na matematyczny, dlatego opis problemów stał się bardziej spójny i precyzyjny. Jednakże wraz z rozwojem aparatu matematycznego zauważalnie zmienił się kierunek zainteresowań tej dziedziny nauki. Nauka pozytywna (opisowa) wyparła naukę normatywną, odrywając ekonomię, a zwłaszcza finanse, od ważnych kwestii wartościowania czy wytyczania przyszłych kierunków rozwoju.
Zmiana paradygmatu w finansach wymaga zmiany starych konstrukcji, a nawet ich odrzucenia. Przełom w każdej dziedzinie nauki nastąpi wyłącznie wtedy, jeżeli wcześniej funkcjonujące zasady zostaną świadomie odrzucone. Niestety, w nauce nie ma metod szukania nowych metod, dlatego ważnym motorem zmian jest inspiracja.
Ze wstępu