Tajemnicapiszczącegośniegu
DzisiajpanHiggswychodzinaswójcodziennyspacerbardzo
wcześnie.Wiemtodobrze,boakuratjestmojakolejobserwowania
ulicy.Przezlornetkęwidzę,żepanHiggswyglądazupełnieinaczejniż
zwykle,więcwołammojąkuzynkęizapisujemytospostrzeżenie
wnaszym
zeszycieobserwacyjnym:
Poniedziałek
godz.9.15–panHiggswychodzizkijkaminożnymi.Dziwne.
–Cojestdziwne?–pytaciociaEllie,patrzącpodczasśniadania