Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
OlgierdKajak
SCHÖNBERG1
SamolotprzyleciałdoParyżazsześciogodzinnymopóźnieniem.
Byłagodzinatrzecianadranem.Szerokiemiotłyzamiatałypył
nieistniejącychpasażerów,kurzrozbitychodlotów,przylotów
ipożegnań.Szedłemdługimikorytarzamizeświadomościąnowego
życia,któremiałemrozpocząć,właśnieterazmiałemrozpocząćnowe
życieizkażdymnowymkrokiem,jakbyzkażdymnowymkrokiem,
mógłbymotworzyćbramęipodnieśćgłowę,iotworzyćoczy.
Wyobrażałemsobie,żeotozciemnościaluminiowejpuszkilotniska
przejdędonowegoświatarażącegojasnością,doktórejtrzebasię
przyzwyczaić.Decyzjanależaładomnie.Każdykrokmógłbystaćsię
takądecyzją„terazwłaśnie,teraz”.Terazjednakżebyłemzbyt
zmęczonyidoniczegoniezdolny,marzyłemołóżkuhotelowym
iozaśnięciu.Noweżyciepostanowiłemrozpocząćnastępnegodnia.
Rozglądałemsięodruchowo,wiedziałemprzecież,żeniktmnie
nieoczekuje,mimotorozglądałemsię,wypatrywałemznajomych
twarzy.Zamiasttegopolotniskuprzesuwałysięmiotły,zjednejstrony
nadrugąiwciągaływsiebiedogorywającyszumdziennegozgiełku.
Mojekroki,którymdanoszansęsłyszećwłasneecho,delektowałysię
wyjątkowościątejsytuacji.Doprowadziłymniedookienka,pustego
okienka.Pokilkuminutachoczekiwaniapojawiłasiępani
wprzesiąkniętymczerwieniąkostiumieiuśmiechnęłasię.Jedyny
uśmiechwobrębiedwudziestutysięcymetrówkwadratowych.
Taksówkazapytałamnie,skądpochodzę,powiedziałem,żejutro
dopierobędętowiedział.Taksówkazapytałamnierównież,czy
przeszłośćmożnakupićijeżelitak,tojakąizaile.Taksówkakupiłaby
przeszłość,zktórejbywynikało,żeniejesttaksówkąparadoks,
któregoniechciałomisięrozgryzać.
Whoteluonazwie„Feniks”zaufanominanumerkarty
kredytowej.Numerkartykredytowejprzezprzypadekzawierałdatę
mojegourodzenia(byćmożerównieżinnądatę).