Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wszedłdopokoju.Cośjakbyostrzeżenie,świadomość
zagrożenia,przemknęłojejprzezmyśl,aprzezciało
przeszłyciarki.
Totadziewczyna?zapytałgłębokim,niskim
głosem.Jegotonbyłenergiczny,ostryiwymagający.
Skupiałwsobiewszystko,czymmożnabyłoopisaćtego
człowieka:moc,energiaiwładza.Poruszałsię,jakby
byłpewien,żeotaczającyświatdostosujesiędojego
ruchów.Jakbyrzeczywistośćniemiałainnegowyjścia,
jakugiąćsięprzednim.
Beccapoczuła,żezaschłojejwgardle.Gdynaniego
spojrzała,utkwiłwzrokwjejźrenicach.Nagle
przestrzeńsięskurczyłaibyłapewna,żemiędzynimi
niemanic.Malowidłaikosztowneartefaktyrozpłynęły
sięwniebycie.Podobniejakjejwujiciotka,którzy
dwadzieściasześćlattemuwyrzucilijejmatkęnabruk.
Jegooczybyłyhipnotyczne,elektryzujące.Mimo
ciepłej,bursztynowejbarwymroziływszystkodookoła.
Beccazamrugałaszybkokilkarazy,byuwolnićsię
odtegospojrzenia.
Kimonjest?pomyślałaiprzyjrzałamusięuważniej.
Przybyszmiałprawiemetrosiemdziesiątwzrostu.
Ubranybyłwcienkiczarnyswetericiemnespodnie.
Wszystkopodkreślałojegoidealniewyrzeźbioną
sylwetkę.Niesposóbbyłogoniezauważyć.Poprostu
był.Nicwięcej.Towystarczyło,byBeccanatychmiast
zrozumiaładwieważnedlaniejrzeczy.Pierwsząbył
fakt,żefacetjestniebezpieczny.Niewiedziała,wjaki
sposóbmógłbyjejzaszkodzić,wiązałosiętojednak
zdrugąrzeczą,którąpoczuła,mianowicie,żejej
żołądekskurczyłsięboleśnie.Powinnamstądjak